Translate

August 5, 2013

Sunset nad Tebami. I ja dziś. Z kwiatami :)


Kiedy dostałam tą sukienkę nie przypuszczałam, że zakocham się w niej na zabój. Sukienka przywędrowała do mnie jako "dary" podczas pracy w hotelu jak Guest Relation Officer od wdzięcznych gości / razem z tymi klapkami obtoczonemi w kwiatki/ A ponieważ wczoraj zawitałam znowu do mojej ukochanej El Qurny w Luxorze porwałam mojego chłopa Tomasa coby mi uwiecznił to piekne odzienie, które z moimi ulubionymi dodatkami prezentuje sie wspaniale. Jako, że Egipt to kraj satelitą płynący przedstawiam Wam oprócz slicznego ręcznie lepionego chlebowego pieca również naszą antenkę i krajobraz w tle. Zapierający dech podczas zachodu słońca na Tebami. Tak lekko dzisiaj wakacyjnie, infantylnie, domowo i w końcu odpocznę troszeczkę. Od Hurghady :)
Buziaki!
Lea