Translate

Showing posts with label Dziura Statysta. Show all posts
Showing posts with label Dziura Statysta. Show all posts

October 31, 2012

I love the world. Jak to Egipcjanie by usprawnić ruchy, wymyślili panie pomocne paluchy.



Witajta moje duszki!

Dzisiaj z okazji Hallowen opowieść jak zwykle bardzo archaiczna i lekko z dreszczykiem czyli o tem kto wymyślił protezę i dzieki komu sąsiad sie nie wywracał.

A nie wywracał się na nodze z brązu jakiś odziany w togę człek z Kapui / bo tam odkryto a nauka klepnęła iż to prawda pierwszą protezę nożną/ Nie wiem panie jak ten pan tą nogę za sobą ciągnął,bo noga z brązu panie to prawie jak z bajki o śpiącej królewnie jak z kamienia. Więcej trudu niż korzyści z przemieszczania się.
Taki pirat na przykład. Strugał z drewna i przynajmniej mógł kogoś kopnąć. Kapuańczyk nie mógł. Za to pewnie wygladał dostojniej te 300 lat. p.n.e.
Nie moge Wam pokazać nogi z bązu bo zniszczyła się podczas II wojny światowej ale jej kopia leżakuje sobie / a raczej stoi/ w Londyńskim Muzeum Nauki.

Noga owa była do tej pory najstarsza.

Ale...

Wróćmy do Egiptu moi mili.

Kiedy w Tebach odkopano grób córki kapłana, która zmarła w wieku około 50-60 lat, okazało sie iż ma na stopie poniższą protezę dużego palucha wykonaną ze skóry i drewna. Proteza zgina sie w naturalny sposób, więc trzeba przyznać, że starożytni oprócz budowania fajnych konstrukcji, umieli też wymyślać wszelakie medykamenta i dodatki ortopedyczne. Proteza ta pochodzi z 950 do 710 r. p.n.e

Drugim bardzo fajnym paluchem przyjacielem-stopnym był jeszcze starszy paluch wykonany z lnu, kleju i gipsu)i pochodzi z 1295 do 664 r. p.n.e. Ten okaz niestety nie zgina się, ale nosi ślady użytkowania, więc pewnie działał sobie przaśnie przez wiele pokoleń, przechodząc z ojca na syna, z syna na wnuczkę i z wnuczki na córkę lub syna sąsiadów jak mu pożyczyli.


I Państwo pozwolą iż przedstawię dr Jacky Finch z Uniwersytetu w Manchesterze, która zaprosiła dwóch ochotników aby pochodzili sobie w egipskich protezach oraz zrobili review produktu.

Mogli w sumie zrobić taki konkurs GIVE AWAY / szafiarki maja wprawę/




Polub Świat protez na Facebooku
Polub mój profil na Facebooku
a w nagrodę dostaniesz możliwośc amputacji części stopy i ponoszenie skarbów starożytności przez dwa dni














Chceta?
No pewnie, że chceta!


Uszanowania
GrossBoss

p/s Jakby ktos chciał na żywo te paluchy akrobatyczne obejrzeć to Pierwszy przechowywany jest w Muzeum Egipskim w Kairze, a drugi w British Museum w Londynie.






July 6, 2012

Oto nasza-klasa. Krótki lans hopsasa :P / sprzedam :)

Kiedy Magdalą pokazała mi te naszyjniki z agatami, nie wiedziałam czy sie rozpłakac czy od razu pójść i zacząć gmerać w naszejklasie :) Tja... nasza klasa była bardzo wesoła.

Ja. Kurdupel, ktory do 17 roku zycia ważył 39 kilo, zaliczka na kobietę jedyny agat jaki kojarzyłam to ten z Magdalą i z nasza klasą. Pamiętam ekhe jak grałam w kosza / nawet /tylko nie umrzyjta ze smiechu/ w reprezentancji szkoły joł/ i musiałam tre-no-wać na sali gimnastycznej, w której śmierdziało starymi skarpetkami i drewnem z drabinek i na tej to starej sali musiałam ja mociumpanie trenować .

Ponieważ zawsze, ale to zawsze sie do wszystkiego bardzo przykładam, na tem SKS-sie panie czy tam innym wyróżnieniu GrossBossa po godzinach, wypacałam siódme poty z kości a potem wlokłam sie do domu ze zdrętwiałymi kłykciami.

Lecę moje duszki normalnie z to piłko. Lecę.... lecę... Wiecie, te klimaty. Wiatr rozwiewa me włosy, cała matma przelatuje mnie przed oczami, z daleka majaczy się za wysoki kosz(t)... rzucam gałka na prawo... na lewo.... ŚCIANA.

















podłoooooooga

Krew mi poszła z dwóch dziurek z nosa, więc jak mnie zbierali tak całkiem szybko zamieniłam sie w Carrie ze Stephena Kinga.

Tylko, że to nie była sciana. To była moja koleżanka Agata.
Nie lubiła mnie więc wyszła mi na przeciw.

Na mecz nie pojechałam. I dobrze, bo ja mociumpanie ze sportem to zawsze byłam na bakier :)

A dla Was kolejne cudeńka Magdy




You need something? Don't be shy to write me an e'mail. My Facebook.

April 1, 2012

Zbieroch no leggins

No jo dziołchy. Jok tom? Dzisiejszy dzień je przełomowy dlo mojej osoby, bo moja osoba w kuńcu ukuńczyła dzieło DIY. W ramach charakteryzatorni napomknę ło kroju najsampierw. Ekhe.
Najsampierw to jo bardzo żech no przeproszom iż mam nieodpotakie galoty. Musiołech se radzic jak mogłom. Za to marynarka mję wyszła jak nie wiem. Wszytko pod ręko mam.

Najbardziej no szczególna je częśc frontowa co jak tylko se sięgnę to mogie się i najeść i zojoroć i potym łeb wyleczyć no.
enjoy i polubta mję na facebooku bo jok nie to się reszta kuleżanek ze szafy będzie ze mję śmiać. Zwłoszcza te co robio konkursy i każo sie tam dopisywać bo jak nie to nic nie dostanieta.
To łode mnie w taki razie tyz nic nie dostanieta. Znaczy dostanieta. Znaczy nie wiem. Zastanowie sie. Bo zbierom na leggins.

Uszanowania
GrossBoss





Kapelusz: Trochu rozjechan bo mnie pod tira wpod jak mnie ten tir mijoł.
Marynarka: DIY
Spodnie: Jużech pisała, że nie pasujom.
Buty: Nie widoć ale wypastowałam
p/s Prima Aprilis






Nie wypastowałam.

March 30, 2012

No to po Facebooku. Chociaż nie... akuku :)

od godziny mnie weryfikuje i każe mi podawac imiona i nazwiska osób na zdjęciach. To chyba tyle jeśli chodzi o FB. Dziękuje wszystkim, którzy mnie "zaprosili" Szkoda, że nie zapamietałam tych 1000 zdjęć o które mnie pyta. A może ktoś umie pomóc?

p/s no to se doczytałam w regulaminie... Trzeba podac prawdziwe dane bo mogą zechciez mój dowód. Może jeszcze cnotę? Albo paszport Leili?
Chyba rzeczywiście trzeba sobie załozyc tylko funpage bo to konto osobiste to o zadek potłuc słowo daję.
Popatrzę w weekenda bo moje osobiste konto co osobiste nie było tylko GrossBossowe juz jest chyba spalone :)
Uszanowania GB





















August 23, 2011

Przewodnik po matkach, pieluchach, gilach z nosa via kazus Matki Szefowej GrossBossa ad.3

No to ciąg dalszy wywodów Pani Matki o obsłudze Nowonarodzonych. Problemu nie ma jak tobołek tylko leży i jęczy / dlaczego jęczy to wiadomo z poprzedniego posta / Bo go chłop w nocy na przykład nakarmił zawartością pieluchy, którą wsypał do wody zamiast tej kaszki a kaszką zapudrował mu zadek. Albo coś.

No to problem pojawia się wtedy kiedy Potomek zaczyna się ruszać. Bo wiecie. Najpierw rusza nogą, którą nadobnie może przykopać ci prosto w nos kiedy nachylasz się, żeby zobaczyć jak rusza nogą. O ręce nie wspomnę, bo całe kłaczory wyciągane albo z twojej łepetyny albo z tych dopinek co je sobie przypinasz, potem wsadza twój Potomek do buzi to już inna sprawa.

Zaczyna się więc ruszać to twoje maleństwo i przewracać na brzuch a potem nagle go nie ma.



(…)




Eeeeeeeeee…………… (…) nie ma go…. (…) NIE MA GO WURWA!
























NIE MA GO!!! NIE MA GO!!! NIE MA GO!!! NIE MA GO!!! NIE MA GO!!! NIE MA GO!!! NIE MA GO!!! NIE MA GO!!! NIE MA GO!!! NIE MA GO!!! NIE MA GO!!! NIE MA GO!!! NIE MA GO!!! NIE MA GO!!! NIE MA GO!!!


….. a nie! Jest! Leży obok sofy na podłodze pod stołem bo się poturlał. Obok leży pielucha sprzed tygodnia a ty w końcu wiesz skąd tak capi. Z obu. Potomek zrobił z wrażenia drugie danie tyż w pieluchę tylko ta druga z tym drugim jest tera przyklejona do Potomka. Skaranie Dupne tak zwane. Ważne, że robi z drugiej strony bo byłoby gorzej gdyby nie robił. Albo robił z pierwszej strony czy coś.


No to następną frajda jest jak Klon wstanie na łokciach a potem na dłoniach. Znaczy nie do góry nogami tylko się oprze. Wtedy cała rodzina kwiczy z zachwytu, Szefowa również. Wszyscy już to nagrali. Prawie, bo potomek upadł na wznak i nie zdążyli. Nie ważne. Może uda się jeszcze raz :’/ Wzgruszyłam się normalnie z tego placka dziecka, bo pamietam jak Leila pierwszy raz wysmarkała się krwawym nosem w podłogę. No.

Potem podciąga jedno kolano…. Potem drugie… a potem wstaje.

A potem moi drodzy musita zabrać ze stołu wszystkie flaszki oraz portfel, żeby wam nie wybrał kasy i nie poszedł sobie kupić Barbie Syreny albo kokainy, bo zleci jakby wam całe życie przed gałami przeleciało w sekundę.
W międzyczasie zaczyna gadać. Tak jak moja Leiluka co ma gębę bardziej niewyparzoną niż ja do kwadratu. Lat dwa i trzy miesiące gada do mnie tak:


"- Mamo mam w pieluszce sraczkę.
- ?
- Teraz musisz mi dać ten dobry węgiel.
- No wiesz co Leila? Miałaś mi mówic jak będziesz chciała teges…no..Teraz nie będę mogła za karę puścić ci bajki.
- A reklamę możesz?”


Z wyrazami
Redakcja


June 15, 2011

Przewodnik po matkach, pieluchach, gilach z nosa via kazus Matki Szefowej GrossBossa ad.2


Każda matka zanim zostanie matkom już wie, że będzie: cierpliwa, miła, niewydzierająca, nieklapsująca, nietakajakinnematki, generalnie najzajebiściejsza jak tylko można.

W pierwszym kwartale trochu zmienia się to podejście, bo donośny tobołek daje nam do zrozumienia iż albo powinnyśmy pójśc do drugiego pokoju, rozpędzić się i przywalić z byka z ścianę albo nałykać się valium bądź przypalić sobie skręta z melisy z dodatkiem koperku / to na trawienie dobre dla dziecka/ albo spędzić na leżance u psychiatry cztery godziny łkając w aksamitną poduszkę obsmarkaną uprzednio przez nieszczęśliwie zakochanego 145 kilowego Pana Władka co zadużył się na śmierdź w ekspedientce z Biedronki a ona go nie chce.

Weźta się w garść! – zakrzyknie nasze sumienie! Nie wy pierwsze! – dopowie mu rozedrgany zwój mózgowy. Czyli jak tu się urządzić, żeby zejść z tego świata z wyczerpania.

Oto kilka patentów, które każda początkująca matka powinna mieć na podorędziu.




To by było na tyle jeśli chodzi o patenty i standaryzacje opieki na niemowlakiem i pewniaki zapewniające zapewne pewne wyspanie się w nocy lub choćby w dzień kiedy oczy uciekają nam do tyłu w toalecie na siedziaka.

Nie ma mości państwo. Możeta se nagrzać wody na mleko w podgrzewaczach, możeta obłożyc się mokrymi chusteczkami, czystymi pieluchami, papką w słoiczkach, kroplami na kolki, czopkami na gorączkę, nakarmic dzieciaka stopą bo rękami i zagietemi jako te krogulce palcami będzieta właśnie trzymać swoje górne powieki, zagonić męża do laktatora zamiast was / a nie tu to trochu mi się pomyliło/.

Bo samopomoc chłopska ważna jest! Mąż może oczywista zrywać się w nocy zamiast was coby zapakować potomkowi w usta wygotowany smoczek z butelką co tam wasze mleko lub tam inne z proszku przebywa. Tylko, że faceci mości państwo… Tja… dyżur Pani matki nigdy się nie kończy, bo chłop może zaspać i rano znajdziemy nasze potomstwo po pachy umazane wiadomo czym z brzuchem przyklejonym do kręgosłupa. A chłop śpi. Ma dyżur! A jakże! Zapomniał. Zaspał i ten… KTÓREN JA SIĘ PYTAM? No właśnie.

Tym właśnie wątkiem na temat doradztwa GrossBossa dotyczącym patentów zakończę swój wywód o ułatwieniach w obsłudze dzidziusia.

Z poważaniem,
Redakcja