Translate

June 22, 2010

Fashion Fict Faction by LMProduction ad.4

Fashion Fict Faction by LMProduction Part 1.

Fashion Fict Faction by LMProduction Part 2.

Fashion Fict Faction by LMProduction Part 3.


... Zastanawiałam się jak szybko można było no wiecie… w tamtych czasach. Kiedy od pasa w dół byłaś wyposażona w pantalony, cztery halki, fiszbinę z kłów walenia czy innego tam zwierza, poduszkę na dupę i oczywiście kiecę wielkości Wrocławia. Przecie nawet teraz są problemy, żeby stojąc w korku nie siknąć w jeansy a co dopiero w takim zamku, gdzie kibel znajdował się pół kilometra od komnaty.

Taka królowa na przykład.

Ubrana od stóp do głów w dwadzieścia kilogramów wymienionych wcześniej kiecek i halek i nagle jej się zachce. No… tutaj jeszcze można by na przykład wywiercić dziurę w tronie i nawet jak siedziala przy stole to mogła se podwinąć te kobierce i kilimy oraz dyamenta, zrobić co miała zrobić. Pod stołem przeczołgałby się jakiś hrabia albo baron co chcial się podlizać, zabrał nocnik i wylał za okno do fosy. Móglby tez zarobić sto dukatów sprzedając siuśki Królowej na targowisku za tą właśnie fosą.
Co jednak kiedy zachciało się Królowej coś cięższego? Czy wypadałoby chlupnąć w nocnik podczas kolacji? Trzymając w zębach udo bażanta? Tja… Myślę, że to był jeden z powodów, dla których kobiety zrzuciły z siebie osiem spódnic. Po prostu miały dwa wyjścia. Albo narobić w koronki, albo założyc pod spód majty hip-hipowca. Takie z krokiem w okolicy kolan. Wtedy w takich majtach umieszczałoby się pojemniczek awaryjny, gdzie zanim by dobiegła jedna z drugą do tego wychodka, mogłaby sobie wykonać zaliczkę. Jak wszyscy wiemy, bardzo niewygodnie jest jednak biegać z pojemnikiem miedzy nogami, nie mówiąc o trafieniu do niego tak, aby nikt się nie domyślił, więc to był chyba przełom.

Tak więc kobiety zrzuciły kilka warstw kiecek i pojechały po rycerzach, parobkach, mężach, ojcach i braciach, aby im konieczkie zamontowali te wychodki. Jak widać, zamontowali im te wychodki, a nawet lepiej! W takim Londynie udało się nawet stworzyć pierwszą w Europie kanalizację. To, że po pół roku wybiła i szambo przez dwa miesiące unosiło się na wysokość drugiego piętra to nic! Ważne, że kible były i to blisko. Tamiza do tej pory śmierdzi, ale to chyba nie przez to. Zresztą. Wisła też śmierdzi. I Odra i Warta i nawet. I kanałek w Koziej Wólce.



Kiedy zaczęła się era spódnic nad kostki i jednej pary gaci, wyzwolone kobiety nareszcie poczuły się dobrze. Pewnie dlatego zaczęły popalać po kątach cygara i umawiać się ze sobą na randki. Co mnie niepomiernie cieszy.

Z wyrazami Redakcja via ==>>