Translate

September 2, 2011

Przewodnik po matkach, pieluchach, gilach z nosa via kazus Matki Szefowej GrossBossa ad.4

Teraz będzie drogie Matki o odgłosach.

Najpierwszym odgłosem jaki wydaje Potomek jest wrzask gdyż ponieważ dostał po oczach żarówkom. Jako siostra najwspanialszego Karuśka co będzie Doulą / a kto to doula to sobie sprawdźta sami/ - taki wrzask nie powinien odbyć się wcale. Potomki nasze powinny płynnie przejść między dwoma światami bez tej całej nerwówy mówię Wam co tak w tych szpitalach się odbywa mówię Wam. Zgodnie z naturą a nie z oksytocyną, znieczuleniem i skalpelem

p/s dziękuję Panu Doktorowi za oksytocynę, znieczulenie i skalpel :'/

Jak kto z Was będzie potrzebował doradztwa dulowego, zielarki, masażystki i osoby do wszystkiego to piszta do mnie. Zaanonsuję u Ikarusa. Dobra.

To tyle o pierwszym odgłosie paszczom.

Następnym odgłosem jest bąk. Podczas tego bąka cała rodzina płacze ze szczęścia. Podczas następnego też. Przestaje płakać ze szczęścia i zaczyna z rozpaczy jak potomek już jest duży a nadal pierdzi w towarzystwie. Wtedy znaczy nie jest to już takie urocze aczkolwiek śmierdzi tak samo.

Następnie zaczyna się GUGA-nie i Aaaaa-nie oraz MAMOmniamowanie. Następny płacz proszę państwa.
No mówię Wam cholera. To całe macierzyństwo to se można po prostu gały wyjąć i schować do szklanki a potem wyciągnąć jak już Wyrób będzie zdawać maturę. No bo trzeba przecie TO dogonić i mu wlać w razie czego a ściane ominąć.

Dwulatek to dopiero ma gadane. Inne Panie Matki które sobie czasami oglądam i czytam mają to samo tylko mniej pyskate. Na przykład dzisiaj u Baglady wyczytałam iż jej potomek jest już przygotowany do życia w szafie. I do tego zaraz założy bloga.

Leila za to niedługo osiągnie apogeum normalnie.

Oglądamy Kopciuszka część drugą. /to tam gdzie zła siostra CindirLeili się zakochuje w piekarzu a nie w księciu i zła macocha jej to normalnie wypomina i mobinguje ją psychicznie normalnie/

Siostra Anastazja mówi w filmie do Kopciucha:
- Bo moja matka to mi wszystkiego zabrania




Na to Leila:
- moja matka też mi wszystkiego zabrania.
Ja:
- A czego Ci KONKRETNIE zabrania Twoja matka?
Leila:
- Życia.