Translate

April 26, 2012

Jak Redakcja została Harcerzem.


A jakże! Chciałam być! No pewnie! W czasach kiedy nie było netu a komputer Atari był marzeniem całej populacji Polski co można było robić popołudniu? No? Wykazywać się inaczej. Bardziej męsko, bardziej w grupie. Bardziej kurde w kolektywie znaczy!
No więc zapisałam się w wielkich mękach do harcerzy. Bo to niby ten kolektyw i powinni mnie teges - lubić i się nauczę może szałas budować i teges i prasować skarpetki, cerować gacie i pływać oraz ciosać drewno.

Byłam ci ja tą harcerką odwujapana czasu, żeby wurwa nie przekląć. Dwa miesiące dokładnie. Dostałam chustę, ale Druh Drużynowy Sadysta ( co to skończył jako bramkarz w jednym warszawskim klubie studenckim, a obecnie siedzi w pierdlu za napad vel paragraph.148) obsłużył mnie słownie twierdząc, że na krzyż to ja muszę Mociumpanie zasłużyć inaczej.
Zasłużyłam inaczej, ale trwało to 4 godziny. Wyglądałam potem jakbym wylęgła się wśród kniei i borów, we włosach miałam różne patyczaki i florę oraz elementy fauny takie jak: mrówki, kleszcze, trupy komarów, zdechłe wylinki nie wiem czego i inne okazy.

Jeśli myślicie, że on mnie tam obrabiał w krzakach przez 4 godziny, to znaczy, że jesteście odpowiednio przystosowani do życia w rodzinie, ale nieprzystosowani do tej notki.


No to, żeby zasłużyć musiałam podjeść. Znaczy podejść.
Podchodziłam znaczy się. Chyba. Podchodziłam przez ten czas do takiego jednego badyla-kija co mu tam fruwała taka jedna flaga na czubku. Podchodziłam przez trawy i krzaczory okrutne, przez knieje i polanki kierując się jeno strzałkami z patyków i kawałkami bielizny osobistej Druha Drużynowego Sadysty. ( musiały być to chyba strzępy gaci, bo takie białe barchanowe coś wiszące to chyba to) Po szczytowaniu w postaci znizania flagi odrapanymi ręcyma udałam się a okolicznościowe ognisko oltugezer z innymi kotami coby dostać krzyż.


Każdy z kotów podchodził osobno wypuszczany z takiej polany samopas do reszty twardzieli w mundurach. Znaczy się jest zajebiście! Tajemnica Harcerstwa Polskiego zachowana i do tego kultura i organizacja druha KaOWca działa. Twardziele stali w szeregu a kot stawał na końcu. Kiedy wpuszczono mnie w końcu na tę polankie, Kot Redakcja stanął grzecznie dysząc z podniecenia bo już widziałam jak płaska ma wówczas klatka ozdabia się nową błyszczącą rzeczą. Z donosów dowiedziałam się, że mimo, że podeszłam i w ogóle to jeszcze muszę zasłużyć i stanąwszy na końcu dostanę angaż. Polegało to na tym, że druh druha całował w policzek.

No to stoję i czekam. Druh Drużynowy Sadysta stoi przede mną. Rzygam na samą myśl o kontakcie cielesnym z tym wypierdkiem mamuta ale twardo daje pozór.
O dowcipie harcerski! Ty jesteś jak zdrowie! Ile cię trzeba cenić ten tylko się dowie kto cię stracił!
Zamiast buzi dostałam otwartą dłonią w pysk ( bo to było takie zabawne zakończenie zabawy), zamroczyłam się na moment dłuższy, wstałam, powiedziałam „Wurwa dosyć!Wypie***am!” ( co było jawnym pogwałceniem statutu) i na czworakach wystąpiłam z szeregów ZHP.



Czego i wam życzę drogie dzieci, drodzy wurwadruhowie i drogie wurwadruhny.
GrossBoss