Translate

February 17, 2013

QORNA DŻIDIDA... القرنة الجديدة czyli jak to w Luxorze nowy Sharm budujo...

... kiedy rząd Egiptu / uprzedni i ten zaktualizowany/ postanowił zrobic z wybrzeża Luxoru luksusowy odpowiednik Sharm el Shaikh, postanowił wykupic ogromna liczbe domostw. Lepianek glinianych i tych, które za pieniądze całych rodzin powstały z cegieł i betonu. Ludzi całymi latami odkładali na to aby miec dom i miejsce do spania i raczej nie było opcji sprzeciwu. Rząd zatem siedział... siedział i wymyslił. QORNA DŻIDID czyli Nową Qornę, która powstała z piachu tuz u stóp gór gdzie faraonowi maja swoje grobowce. Całe setki ludzi zostały więc grzecznie poproszone o sprzedaż ziemi lub zamianę starego domu na nowe "ekskluzywnie" wyglądające betonowe chaty. I nawet Rząd miłosiernie wyliczył...

Jak masz pięciu synów to dostajesz pięć takich domów. Po ludzku rozumita.

Cóż z tego, że całe masy ziemi osuwają sie bez przerwy w każdą strone i nie ma tam domu, który nie straszyłby peknięciami i rozpadlinami. Za to HOHOHO! W srodku jakie luksusy... I kibelki ładne, czyste wykafelkowane... i obejście piękne dwustronnie otwierane i ogródek. I mociumpanie mozna dobudowac pięterko, więc druty sterczą jak jakieś zęby w niebo. Szkoda tylko, że ten cały śliczny nowy światek wali się kilkuset mieszkańcom na łeb. Nowa Qorna wietrzna jest jak cholera a w lato 55 stopni nad głową... Ludzie dostali to co mieli dostać.

My sie nie zgodzilismy i dzieki temu moja małe EgomorfOASIS jest i będzie w starej Qornie gościć mam nadzieję wielu z Was. I nie szkoda mi betonu i drutów. Nie szkoda mi kafelków. Bo Qorna to dla mnie właśnie te śliczne krzywe lepianki i cała masa historii i dziedzictwa, które nie koniecznie musi być TURYSTYCZNIE PIĘKNE.

Usciski!

Lea