Hurghada. Wielki plac budowy gdzie dziesiątki tysięcy cegieł pną się w górę aby zakończyć się uhmm... drutami.
Tja.. Podatek za dom płaci się w Egipcie a i owszem. Za dom. Ale za skończony. Oznacza to, ze jak ci w niebo sterczy drut / ja wurwa bardzo przepraszam publiczność ale jak ja mogę to ująć inaczej?/ to podatku nie płacisz. Czyli. Najlepiej budować i nie skończyć. Cała Hurghada, Luxor i Kair wyglądają więc jak jeż i słowo daję, jakby tam spadochroniarz zabłądził /hehe! co za piękna wtyczka tematyczna z tem camelem mi wyszła/ tak by bidulek stracił klejnoty rodowe. No chyba, żeby wylądował na antenie satelitarnej, które rosną jak grzyby pomiędzy temi drutami :P Dlatego też miasta i wsie w Egipcie wyglądają jakby kto ponabijał pieczarki na befsztyk/ rychtyk jak Hannibal Lecter kiedy upiekł policzki Enrikasa Dortlicha z podgrzybkami.
Hurghada jak wspomniałam ma najszybszy wskaźnik przyrostu naturalnego domów. A sprawa wygląda tak. Kupujesz ziemię i masz dosyć rozsądny kapitał własny, do tego kredyt na budowę. Bank buduje ci 5 piętrowy budynek pod sprzedaż mieszkań lub pod wynajem. Do momentu spłaty kredytu bank ma hipotekę ale ty zarabiasz na tyle aby z palcem w zadku spłacić ratę m-czną i mieszkać sobie wesoło przy samej plaży lub kawałek dalej.
Teraz o cenach będzie. Jak kto wrażliwy to niech pójdzie siku do kibla Grossbossa, a ja delikatnie nawiążę do ekonomii, z której jestem dyplomowana i mam do szczerze mówiądz w dupie.
W Egipcie jak wszyscy wiemy obowiązują dwa poziomy cen. Jeden dla Egipcjan i dla GrossBoss’a a drugi dla turysty. Gdyby był jeden, w Egipcie mieszkali by sami turyści a Egipcjanie umarliby z głodu.
Za wynajęcie pustego mieszkania, które można sobie urzadzić w sposób po prostu nieprawdopodobny / od cudownych orientalnych ręcznie robionych mebli w cenach 2000 złotych za komplet/ do bardziej nowoczesnych wnętrz, które można wywieźć ciężarówką z nowo otwartego hipermarketu budowlano-wnętrzarskiego niedalego za lotniskiem/ płacimy 300-800 funtów. Turysta wiadomo ile.
Za około 15.000 funtów /7.000 PLN/ możecie się wstępnie urządzić. To znaczy. Nabyć sypialnię, kuchnie i termę do łazienki oraz telewizor i satelitę, bez którego KAŻDY W EGIPCIE JEST NIE WAŻNY. Internet bezprzewodowy w pakiecie telefonicznym 50 PLN/mc
Jak widać na zdjęciach mieszkanie mamy nad samym morzem, do którego wystarczy zejść w dół ulicy, a morze i plażę widać z okna. Są to fotki z trzech różnych mieszkań. Briefing znaczy :P Uwielbiam mieszkania w Dahar, gdzie są ceny nieporównywalne do tych na Sakali / ci który nie wiedzą - Sakala to taka dzielnica handlowa dla turystów/
Kto nie ma pieniędzy na zakup ziemi w Hurghadzie i budowę, może po prostu tu przyjechać i podnająć mieszkanie od lokalesów, na przykład od nas. Nie za 500-2000 dolarów ale taniej.
Załączam Wam kilka fotek niezwykle przyjemnych, które uradują oczy tych co maja ochotę do mnie za jakiś czas przyjechać i zapłacić tylko za bilet a wynająć sobie cudowną kwaterę na miesiąc na przykład / zapraszam serdecznie. NIE ZEDRĘ/ A tych co mają brudasów za debili, pozdrawiam z głębi kibla GrossBossowego, który nowy layout dzisiaj dostał :)
Uściski!
Lea
Jak widać na zdjęciach mieszkanie mamy nad samym morzem, do którego wystarczy zejść w dół ulicy, a morze i plażę widać z okna. Są to fotki z trzech różnych mieszkań. Briefing znaczy :P Uwielbiam mieszkania w Dahar, gdzie są ceny nieporównywalne do tych na Sakali / ci który nie wiedzą - Sakala to taka dzielnica handlowa dla turystów/
Kto nie ma pieniędzy na zakup ziemi w Hurghadzie i budowę, może po prostu tu przyjechać i podnająć mieszkanie od lokalesów, na przykład od nas. Nie za 500-2000 dolarów ale taniej.
Załączam Wam kilka fotek niezwykle przyjemnych, które uradują oczy tych co maja ochotę do mnie za jakiś czas przyjechać i zapłacić tylko za bilet a wynająć sobie cudowną kwaterę na miesiąc na przykład / zapraszam serdecznie. NIE ZEDRĘ/ A tych co mają brudasów za debili, pozdrawiam z głębi kibla GrossBossowego, który nowy layout dzisiaj dostał :)
Uściski!
Lea