Dzień dobry :)
Witam Was dzisiaj w cygańskim nastroju okutana w moją sześciometrową spódnicę co zamiata glebę.
Dzisiaj opowiem o plemieniu, które po prostu uwielbiam czyli o Banjara z Radżasthanu. Mówi się, że historia Banjara sięga 2000 lat i są oni potomkami Cyganów z Europy, którzy wyemigrowali do Indii przez skaliste góry Afganistanu.
Plemiona te były właścicielami bydła a ich podróż musiała zaprawdę wygladać niezwykle, kiedy przeprawiali się przez góry pędząc przed sobią 50.000 – 60.000 krów, kóz i owiec.
Po dotarciu do Radżastanu Banjara porzucili swe pasterskie zajęcia i zajęli się budownictwem, jednakże ich stroje nadal powodują u mnie zawał serca i napływ EKLEKTYCZNYCH idei GrossBossowych, którym tak hołduję w modzie..
Banjara ozdabiają swoje stroje lusterkami, żetonami, monetami. Ozdoby wykonane są ze srebra, łańcuszki powiązane z włosami w tzw. „Chodla” Mężczyźni jak to w Indiach nosza kurty, jednakże inne, niezwykłe i najbardziej chyba trafiające w moją estetykę.
Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam.
Rękodzieło Banjara jest bardzo drogie. Od 30 do 300 dolarów za sztukę, tym bardziej jestem dumna, że upolowałam swojego czasu w cenie 15 USD i dzięki blogu jestem szczęśliwą posiadaczką dwóch lustrzanych kuchi belly dance, które mam nadzieję kiedyś Wam tu pokażę.
Uściski!
GrossBoss
My Facebook.