Translate

November 27, 2012

I love the world. Wodaabe People from Niger czyli rozprawka o żółtaczkowych amantach




Witajta moje duszki ....uhm i duszkowie

Nawiązując do bardzo lubianego przez mła cyklu Fashion Fict Faction by L.M.Production, dzisiaj będzie bardzo uroczysty post dotyczący podobno najpiękniejszych ludzi na świecie czyli koczowników Wodaabe.

Ludziska te jako topole strzeliści uważają się za najbardziej urodziwych nie tylko w Nigrze i Nigerii oraz Kamrunie ale na całym świecie. Prowadzą koczowniczy tryb życia więc chyba mają porównanie. Zresztą najwybitniejsza grupa jaśnie upiększonych liczy sobie 45.000 osób a jak sami o sobie mówią Wodaabe / ludzie Tabu/ również ich język zwany Fula oznacza tabu.

Same tajemnice kurcze.

Może dlatego zdecydowałam sie o nich napisać.

Na początek kilka ciekawostek.

Ich moralność i kodeks etyczny opiera się głównie na skromności, cierpliwości, odwadze, opiece ale też na uroku i pięknie.

Rodzice nie mogą rozmawiać z dwójką najstarszych dzieci, które zamiast z nimi przebywają z dziadkami

Podczas dnia małżeństwa nie mogą ze soba rozmawiać ani trzymac się za ręce.

Niezamężne dziewczęta mogą uhm... no wiecie "zadawać się" z kim i kiedy chcą.

Nastolatki tańczą tak zwany taniec Yaake, który wygląda jakby panom zaraz miały popękać gałki oczne. Przewracając oczętami, z wywalonym językiem i wymalowanymi na żółto twarzami usiłują poderwać dziewczyny.

Ale to jeszcze nic.
Teraz się skupcie.


Pierwsza żona zazwyczaj pochodzi z linii rodziny ojca lub matki a małżeństwo jest aranżowane podczas gdy młoda para jest jeszcze niemowlakami. Druga żona jeszcze zanim zostanie żoną, pozostaje z narzeczonym aż nie zajdzie w ciążę. Potem wraca do domu matki. Siedzi tam dopóki potomek nie osiągnie 4 lat. Następnie obwoływana jest "boofeydo" / czyli ta co popełniła błąd/ Jak juz zostaje tą boofeydo, w ogóle nie może sie kontaktować z mężem co właściwie jeszcze nie jest jej mężem a narzeczonym.

Dopiero po około dwóch latach kiedy jej własna matka nakupi jej wyposażenie domu i kuchni, może z tym całym stafem, łóżkiem, zlewem, patelnią i 6 letnim dzieckiem przeprowadzić się jako druga żona do swego chłopa.


To dopiero jest ustawa o związkach partnerskich
i szczerze mówiąc. Jakbym na mnie wyskoczył wieczorem taki wyszczerzony wymalowany na żółtaczkowo Tomas z obłą gało i ZEZEM to bym uciekła z wrzaskiem aż by się kurzyło :)

Pozdrawiam serdecznie!
GrossBoss





My Facebook.